Coraz więcej bloków, coraz mniej terenów zielonych. Brak wystarczającej liczby szkół, przedszkoli, usług. To codzienność szybko rozbudowującego się Wrocławia. Urbaniści, aktywiści i samorządowcy alarmują, że może być jeszcze gorzej. Wszystko za sprawą specustawy mieszkaniowej, którą przygotowuje rząd. Zwolennicy nowych przepisów mówią z kolei, że przyspieszy ona budowę mieszkań.

Wrocławski Ołtaszyn w południe stoi. Gigantyczne korki to efekt tego, że rozbudowa dróg nie nadąża za budową osiedli. Podobne problemy mają mieszkańcy innych peryferyjnych dzielnic – m.in. Lipy Piotrowskiej, Psiego Pola czy Jagodna. – Nie ma gdzie pójść na spacer, nie ma skweru dla mieszkańców, nie ma zieleni wzdłuż ulic. Mamy taką zabudowę, która – w porównaniu do PRL-u – nie jest najszczęśliwsza – komentuje Przemysław Filar, Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia.

Zdaniem wielu urbanistów, może być jeszcze gorzej z powodu przepisów przygotowywanych przez rząd. – Ta specustawa niemalże likwiduje planowanie przestrzenne, czyli zgodnie z tą specustawą można zbudować nieomal wszystko i wszędzie – uważa Paweł Karpiński z Towarzystwa Urbanistów Polskich.

Samorządy ostrzegają, że proponowane przez rząd przepisy mają umożliwić realizację inwestycji bez uwzględniania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. – Uważamy, że wprowadzenie ustawy spowoduje, że powiększy się jeszcze chaos urbanistyczny – mówi Jerzy Michalak z Zarządu Województwa Dolnośląskiego.

Zwolennicy specustawy podkreślają jednak, że dzięki niej szybciej będą budowane mieszkania m.in. w ramach programu Mieszkanie Plus. Deweloperzy wskazują jeszcze na inne korzyści. – Jedną z głównych przyczyn naszych bolączek są problemy administracyjne, z uzyskiwaniem decyzji i pod tym względem ta specustawa wychodzi naprzeciw naszym oczekiwaniom, czyli po pierwsze dyscyplinuje urzędników, wskazując im konkretne terminy na decyzję – wyjaśnia Tomasz Stoga.

Wg danych unijnych w naszym kraju na 1000 mieszkańców przypada 366 mieszkań. To o 100 mniej niż wynosi średnia unijna.

Sepcustawa mieszkaniowa jest na etapie konsultacji społecznych. Do końca kwietnia zajmie się nią rząd. Niewykluczone, że wyjdzie w życie jeszcze w pierwszej połowie roku.